wtorek, 3 grudnia 2013

6. Dziwne spotkania

Tutututututututuuuuuuu :3
Panie i panowie oto przed wami nowy rozdział naszego opowiadania. Jest on pisany na historii i to nie jednej tylko kilku dlatego autorka prosi o wyrozumiałość co do tego słabego rozdziału...
Miłego czytania :) :) :)

Dochodząc na miejsce okazało się ,że nie wzieli ze sobą jedzenia. Niby nikomu to nie przeszkadzało, ale Natsu z Happym cały czas marudzili o tym, że po pływaniu będą okropnie głodni. Marudzenia zmusiły ich do powrotu. Jednak nie poszli wszyscy. Większość z nich udała się w dalszą drogę, a do hotelu cofnęli się tylko Anne, Marie, Lira i Neko.

~ Anne ~

Głupi żarłok !!!!!! Przez niego musimy wracać po jedenie !! Równie dobrze sam mógł po nie pójść !!!  Ale nie poszedł sobie na plażę jak książe, a my musimy wszystko zrobić za niego !!! Na dodatek w pokoju nie znaleźliśmy jedzenia i musieliśmy iść do sklepu !!! Super kolejnie minuty spędzone poza plażą !!! I do tego sama, bo Marie weszła do środka sama a razem z nią koty, bo : " Nie chciało im sie czekać " Ehhh co ja z nimi mam....
Teraz spacerowałam dookoła spożywczka zatopiona w swoich myślach, gdy wleciałam na jakiegoś idiotę, Znaczy sie nie wiedziałam kim on jest ale jeżeli nie uważa jak chodzi to na pewno jest idiotą, zachwiaLam się i upadłam na ziemię. Podniosłam głowę. Przede mną stał wysoki blondyn o niebieskich oczach.
- Przepraszam zamyliłem się - powiedział podając mi rękę - Nic ci nie jest ? - zapytał, a gdy już stałam na nogach dodał - Jestem Sting.
- Anne - burknęłam i przyjżałam się bliżej nieznajomemu. Byłam pewna, że gdzieś już go widziałam, ale przez jego ubranie nie miałam pojęcia gdzie. Przypatrywałam się mu i myślałam. Ocknęłam się dopiero gdy pomachał mi ręką przed oczami
- Heej wszystko okej - zapytał.
- T-t-tak okej. Wiesz co ja może już pójde. - powiedziałam i szybko odeszłam. Nie zwracałam już uwagi na zdziwionego chłopaka i ciche słowa dozobaczenia..

~ Marie ~

Jeszcze raz popatrzyłam na koszyk. Powinnam mieć już wszystko. Moje niezdecydowanie doprowadziło do tego, że koty wyszły na zewnątrz. No tak kobieta w sklepie....
Powoli ruszyłam w kierunku kasy, gdy zobaczyłam moje ulubione Pocky. Oczka mi się zaświeciły i od razy po nie sięgnęłam. Niestety były zbyt wysoko, a los nie obdarował mnie wysokim wzrostem. Powoli zaczynało mn się udawać dosięgnąć jedno z pudełek, gdy ktoś chwycił je przede mną.
- Ejjjj ja byłam pierwsza!! Nawet nie wiesz ile sie namordowałam aby to dosięgnąć - powiedziałam odwracając głowę.
- Hahahah wiem wiem dzletego ci pomagam - powiedział chłopak o czarnych włosach do ramion i czerwonycz oczach. Był podobny do kogoś...kogoś...ehh mniejsza o to.- jestem Rouge - dodał podając mi pudełko.
- Marie - odpowiedziałam - przepraszam że na ciebie tak naskoczyłam.
- Nic sie nie stało. Ja też bym sie zdenerwował.
- Serio ?? - popatrzyłam na chłopaka podejżliwie. - zresztą nie ważne. Wiesz co ja ide bo ktoś na mnke czeka na zewnątrz. - powiedziałam odchodząc..

                 *****

W drodze powrotnej dwie przyjaciółki rozmawiały o dziwnych spotkaniach. Czy zobaczą jeszcze tak łudząco przypominające osoby ?? Jak dalej potoczą się lksy magów.....
Dowiecie sie w następnym rozdziale < Musiałam musiałam :3 >

13 komentarzy:

  1. Pierwsza? Pierwsza ;3 umcyk umcyk pierwsza ;3

    no więdz masz literówki (zresztą jak zawsze) ale pozatym ok ;3

    Wenki śle:
    ~Kasumeee~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literówki powiadasz.....hemmmm to ja policze twoje Kasu-chan :3
      Ale wiesz pisanie z telefonu....zawsze będą literówki D:

      Usuń
  2. Awww Owwwwww Uwwwwwww xd
    Głupawka, sorrrrrrrrrrrrrry :(

    Rozdział super^^
    Fajne tło^^
    Rozbroiło mnie to: "no tak kobieta w sklepie...."
    Hahaha to takie true :D
    DAWAJ MI TU NEXTA!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z tej Anne nieogar...zupełnie jak ja O_o Ale czekaaaaam na następny...Piszę dłuższe, a i tak krócej każę czekać...ty mnie po prostu torturujesz...i to w takim momencie...rozwalisz mi psychikę dokumentnie...zapłacisz za wariatkowo...i masz mi paczki przysyłać...(chyba, że ze mną wylądujesz)... :,0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej będziesz musiała oczekiwać na paczki od kogoś innego bo ja bęte tam siedzieć z tobą xD

      Usuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebsten Award:)) Więcej informacji znajdziesz tutaj- http://onewayoranothervswings.blogspot.com/2013/12/liebsten-award.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Trututututututututuuuuuuu!!! Właśnie zostałaś nominowana do Liebsten Award!!! Tutaj znajdziesz pytanka ode mnie... miłej zabawy! ;* http://opowiadaniadrakii.blogspot.com/2013/12/liebsten-award.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaaaadaaaaa! Właśnie zostałaś nominowana do Libsten Award :) Szczegóły u mnie, serdecznie zapraszam :) http://harrykochakotki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. A może pisałaś na głodniaka bo gdzieniegdzie jakaś literka zanika?
    Ale tak właściwie to super opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na głodniaka to nie ale z telefonu i zaraz po chorobie xD

      Usuń
    2. *Oklaski z piekła* Zostałaś nominowana do Liebster Award!
      Szczegóły u mnie! http://imagine-one-direction-infection.blogspot.com/

      Usuń
  8. Zostałaś nominowana do Libster Award! Szczegóły u mnie, serdecznie zapraszam :) http://harrykochakotki.blogspot.com/


    ZNOWU! BUAHAHAHA :d

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej hej :)
    Mam dla ciebie nominację!!! Zostałaś nominowana do Libster Award :) Po pyatania zapraszam do siebie! :D
    http://harrykochakotki.blogspot.com/
    Nicol <3

    ZNOWU^^

    OdpowiedzUsuń